pokaż komentarz @Jarek_P: Drukarka 3d jest mocno niedoskonałą jak chcesz mieć konkret to wydrukować sobie elementy osłonowe. Są drukarki do metalu jednak też nie wszystko zrobisz one są raczej do jakichś wymyślnych kształtów gdzie skrawanie było nie możliwe. udostępnij Link pokaż komentarz ludzie budują drukarki 3D z elementów wydrukowanych przez drukarki 3D - z tym handluj! :) @Jarek_P: A to akurat prawda, że sporą część ulepszeń drukuje się na tej samej drukarce ale dalej pozostaje masa części, których nie wydrukujesz - łożyska, silniki krokowe, elektronika czy grzałka głowicy, więc do autoreplikacji jeszcze daleko. ( ͡º ͜ʖ͡º) udostępnij Link pokaż komentarz Drukarka 3d jest mocno niedoskonałą jak chcesz mieć konkret to wydrukować sobie elementy osłonowe. @Rzezimieszek84: drukarka 3D jest niedoskonała z samego założenia, ale nie jest prawdą, że wydrukować tam można co najwyżej elementy osłonowe. Oryginalna Prusa większość konstrukcji miała opartą na elementach drukowanych, moja kilkuletnia już drukarka również ma sporą część mechaniki na drukowanych przez siebie samą komponentach (najpierw użyłem wydrukowanych przez kogoś, a potem sukcesywnie je wymieniałem na poprawiane, drukowane już samodzielnie). I tak, oczywiście, że nie wszystkie jej elementy mogą być wydrukowane, to wydaje się być oczywiste :) udostępnij Link pokaż komentarz @Jarek_P: Dalej zdania nie zmienię hobbystycznie ok w zastosowaniach profesjonalnych rzadko widuje elementy drukowane (choć coraz częściej są stosowane) wytrzymałościowo taki druk również nie zachwyca. Nie mówię że to jest złe tylko zakres stosowania wydruków jest mocno ograniczony. W SE od kilku wersji mam już opcje druku 3d mało ja wykorzystuje co najwyżej jakieś zaślepki osłony uchwyty. To co ma sens to druk pod formy do wykorzystania później w celu wykonania odlewów metodą wosku traconego. Nie wykluczam też że jestem tępawy i nie potrafię sensownie tego wykorzystać albo to ze specyfika przemysłu ciężkiego i projektowanych pod jego potrzeby maszyn mi na to nie pozwala. udostępnij Link pokaż komentarz @Rzezimieszek84: nie no, oczywiście, że druk 3D (pomijając zastosowania typu drukowanie śmiesznych figurek i gadżetów do gier) nadaje się głównie do prototypowania i szeroko pojętego majsterkowania. To jest 90% zastosowań mojej drukarki i szczerze mówiąc uważam to za warsztatową rewolucję. Ot, choćby przykład "z wczoraj": standardowa puszka instalacyjna 63mm i potrzeba wstawienia do niej meblowego "oczka" o średnicy 50mm, z dodatkowym mocowaniem dla płytki. I to wszystko razy 15 sztuk. Bez drukarki 3D pewnie bym kombinował z jakimiś przekładkami wycinanymi z rury kanalizacyjnej, polepionymi taśmą dwustronną, z płytką wiszącą na drutach i całość pewnie by w najlepszym przypadku siedziała w puszce na słowo honoru bądź wklejona na amen byłaby nie do ruszenia bez demolowania całości. Z drukarką 3D godzinka na na narysowanie wkładu redukcyjnego pasującego do puszki na wcisk, z miejscem na płytkę i na oczko i nawet z uwzględnionymi bajerami typu przepusty na przewody, czy podcięcia uniemożliwiające wepchnięcie oczka zbyt głęboko, godzinka na wydrukowanie prototypu i sprawdzenie, czy pasuje, chwila na jakieś poprawki i można zapuścić produkcję serii, a samemu zająć się czymkolwiek innym. źródło: Mufa_-_DesignSpar udostępnij Link pokaż komentarz @Rzezimieszek84: przecież to bardzo prosta bryła: walec o średnicy puszki wyciągnięty na potrzebną wysokość, potem wydrążony średnicą oczka, dorysowana i wyciągnięta poprzeczka, z niej podparcie do płytki - jeśli się zna swój program graficzny, to to jest do narysowania w 10 minut. Reszta ze wspomnianej godziny to już pierdoły, podcięcia i zaokrąglenia :) udostępnij Link pokaż komentarz @Jarek_P: To ja wiem bo bym narysował to może i w 2 minuty chodzi o to żeby cokolwiek narysować trzeba mieć koncepcje pomysł zastanowić się jaka działać itd. O to chodziło, mi średnia wychodzi 4 elementy dziennie co i tak wydaje się sporo bo każdy z nich jest robiony w jakimś kontekście. udostępnij Link pokaż komentarz @Jarek_P: nie no, oczywiście, że druk 3D (pomijając zastosowania typu drukowanie śmiesznych figurek i gadżetów do gier) nadaje się głównie do prototypowania i szeroko pojętego majsterkowania. No ni do końca się zgadzam Zależy o jakim druku mówimy FDM na prostych drukarkach owszem Ale SLS, MJF, SLM stosuje się dość powszechnie przy jakiś jednostkowej produkcji w budowie maszyn zwłaszcza dla takich aplikacji jak części formatowe do maszyn (czyli takie które stosujemy by przezbroić maszynę), jakieś chwytaki do robotów etc Oczywiście są to jakieś jednostkowe elementy i rzadko elementy konstrukcyjne, ale jednak Tylko to nie mówimy o drukarce za kilka tys tylko kilkadziesiąt i nie PLN a euro udostępnij Link