Żarty na Dzień Ojca, dowcipy dla dzieci o tacie. ZAPISZ SIĘ! Śmieszne żarty o tacie nie tylko na Dzień Ojca! Opowiedz tacie dowcip i bawcie się wesoło. Żarty dla dzieci są bezpieczne, nie zawierają niedostosowanych treści ani wulgaryzmów. Do śmiechu, gotowi… start! – Tato, powinieneś podzielić się ze mną połową
Kawały o Małyszu Kawały o Małyszu Czym się różni Małysz od F-16? - F-16 lata niżej i tankuje w locie. - A czym się różni Małysz od 747? :) - 747 ma mniejszy zasięg. Kawały o Małyszu Żona mówi do Małysza: - Chyba będzie... Kawały o babie Kawały o babie Przychodzi baba do lekarza: - Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania. Baba dziękuje za diagnozę i chce już wyjść lecz lekarz mówi: - A tak a propos, jakie owoce pani... Kawały o żonie Kawały o żonie - Chodź! - wola namiętnie żona z sypialni. Maż wstaje i zaczyna kręcić się po pokoju. - Chodź szybciej! - No przecież chodzę...- denerwuje się maż. Kawały o żonie - Panie Fąfara czy pan wie, jaka jest... Kawały o szefach Kawały o szefach Co można ściągnąć z nagiej sekretarki? Nagiego dyrektora. *** Na zakładowym jubileuszu, przemawia szef wydziału. Na zakończenie wznosi kielich ze słowami: - Za wszystkie panie, które mamy pod sobą... Kawały o szefach Sa 4 rodzaje szefów: szef-pedał, szef-niepedał,... Śmieszne zagadki Śmieszne zagadki Ilu przedstawicieli współczesnej sztuki abstrakcyjnej trzeba, by wymienić żarówkę? Pomidor. *** Tatusiu, co to jest kanibalizm? Zaraz ci wytłumaczę tylko podłożę drewna pod wannę. Śmieszne zagadki Ile możesz zjeść jajek na czczo? Jedno, bo drugie nie będzie już na czczo. *** Jaka... Kawały o Polaku, Rusku i Niemcu Kawały o Polaku, Rusku i Niemcu Siedzi sobie Polak, jednoręki zresztą, na drzewie. Jak by go tu najłatwiej ściągnąć na dol.? To proste, pomachać do niego ręka! Przypomina się powiedzenie (również tytuł książki) Wody Allena: "Dot. et mad, et eden."... Śmieszne odzywki Śmieszne odzywki Nie kradnij - władza nie znosi konkurencji Świat jest piękny - tylko ludzie sa do d.. Tylko kanibal nie gardzi człowiekiem PKO - Pocoś K...a Oszczędzał ?! Pomóż złodziejowi - okradnij się... Kawały o studentach Kawały o studentach - Ppaannie proffessorze.. hik! Czczy pijjany stuudent moze zdac u pana eggzamin? - Jesli pijany student umie, to tak. - Umie, umie. Chchloppaki, wnieescie Steffana... Kawały o studentach cos o szkole: - im wiecej sie ucze, tym... Kawały z zeszytu ucznia Kawały z zeszytu ucznia W naszym miasteczku jest rynek, a dookola niego stoja domy publiczne. I maz wyniosl z pozaru swoja swiezo upieczona zone... Grecy zrobili Trojan w konia. Pan Tadeusz zobaczyl Zosie na... Kawały o wariatach Kawały o wariatach Dwoch wariatow kupilo sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopoki nie natrafili na problem, ktory kotek jest czyj. Pierwszy wymyslil, ze swojemu kotu utnie ogonek. Bawia się dalej, ale drugiemu spodobal się... Kawały o szkotach Kawały o szkotach Szkot do żony leżacej na łożu śmierci: - Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła. Kawały o szkotach Szkot czyta ksiazke. Od czasu do czasu... Kawały o… powiedzenia nauczycieli Kawały o... powiedzenia nauczycieli ~ Pańczyk, ty mówisz, czy mruczysz? No mówże, bo ja mam stare ucho. ~ Dobra, niech Michalski siądzie, bo ja zaraz zasnę, a jak zasnę, to będę strasznie chrapał. ~ Ja spróbuję to... Kawały o facetach Kawały o facetach - dlaczego zamordowal pan swoja pierwsza zone?! - bo mnie nie kochala! - a druga?! - bo ja jej nie kochalem! - a dlaczego zamordowal pan swoja trzecia zone?! - z przyzwyczajenia! Kawały o facetach - jeśli wyjdziesz za... Kawały o Lechu Kawały o Lechu Poszedl Walesa zima lowic ryby. Zobaczyl, ze jest lod, wiec wycial przerebel, zarzucil wedke i siedzi. Siedzi godzine, dwie, trzy, a tu zadnej ryby. Nagle jakis facet traca go w ramie i... Webmaster TV Program TV 06:00-08:00 'Java czy herbata' 08:00-08:15 'PHP-News' - wiadomości 08:15-08:30 'Kwadrans na kawę' - program o odchudzaniu kodu HTML (tyt. org. Quarter for CoffeeCup) 08:30-09:15 'DOOMowe przedszkole' 09:15-09:30 'Książka na weekend' - dziś 09:30-10:30 'Przygody Mozilli' - film...
Udostepnij Stały link. Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego. - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorośli, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzyś. Teraz jest lekarzem."
Dowcip #31299. Nauczycielka w szkole wyznała dzieciom, że jest fanką Jezioraka. w kategorii: „ Kawały o sporcie ”. - O, o, o Podbiega do niego asystentka i mówi. - Panie prezesie, to są kółka olimpijskie. Tekst jest niżej. Dowcip #14418. Podczas olimpiady jedna z ważnych osobistości zaczyna czytać w kategorii: „ Śmieszne
Pani od Biologii pyta Jasia:-Wymień mi pięć zwierząt mieszkających w Afryce!Na to Kazio:-Dwie małpy i trzy słonie. Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:- Pańska córka Zosia jest nieznośną dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:- To pestka! Gdyby pan słyszał jej matkę!... Lekcja w szkole w czasach paleozoiku. Nauczycielka wykuwa na kamiennej tablicy pytanie: Ile to jest 2+2? Wzywa do odpowiedzi Jasia. Ten nie zna odpowiedzi i zastanawia się. Nagle słychać straszny huk i unoszą się tumany kurzu. Nauczycielka pyta surowo:- Dzieci! Kto rzucił ściągę?! Panie władzo! Szybko! Tam za rogiem ulicy... - wołają dwaj zadyszani chłopcy do przechodzącego Co się stało?- Tam... nasz nauczyciel...- Wypadek?!- Nie... on nieprawidłowo zaparkował! Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:- Małgosiu, co to za wzór?- To jest... No, mam to na końcu języka...- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy... Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:- Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga! Nauczycielka pyta się dzieci, jakie zwierzęta mają w domu. Uczniowie kolejno odpowiadają:- Ja mam psa...- Ja kota...- U nas są rybki w akwarium...Wreszcie zgłasza się Kazio:- A my mamy kurczaka w zamrażarce... - Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też?- Nie, nasza myśli, że jej słuchamy! Nauczycielka mówi do ucznia:- Ten rysunek jest bardzo się, kto ci go zrobił: ojciec czy matka?- Nie wiem, ja już spałem. - Co ty przyniosłeś w tym futerale na skrzypce? - dziwi się nauczycielka muzyki - Przecież to pistolet maszynowy!- Ale heca, ojciec poszedł robić skok na bank ze skrzypcami... - Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? - pyta nauczycielka Bo nie mogę się obudzić na czas...- Nie masz budzika?- Mam, ale on zawsze dzwoni wtedy kiedy ja jeszcze śpię. Pani kazała opowiedzieć Jasiowi jakiś mówi:"Może, polskie może,Stoi w tobie dziewczę w tym morzu świsty, gwizdy,Woda sięga jej do kolan."- Jasiu, gdzie tu rym?- Rym będzie jak wody przybędzie. - Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?- To trza było przeczytać?- Tak, na Kurna, a ja przepisałem... Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:- Ech, ta druga "b"! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich!- Niech się pan nie denerwuje - uspokaja dyrektor. - Może to rzeczywiście ktoś z innej klasy? Na lekcji Jasio pyta panią od biologii :- Proszę powiedzieć, co to takiego: ma sześć nóg i wyłupiaste czarne oczy?- Nie wiem .....- Ja też nie wiem, ale to coś chodzi pani po ramieniu! - Jak nazywa się człowiek, który ciągle gada i gada, chociaż nikt go nie słucha?- Nauczyciel! -Co to jest nieskończoność - pyta nauczycielka?-Na przykład rok szkolny - odpowiada Jasio. - Czym różni się kura od ucznia?- Kura znosi jajko przez minutę, a uczeń musi znosić szkołę przez siedem godzin dziennie! Małgosia stoi przed nauczycielem i Nie zasłużyłam na jedynkę... - Masz rację, ale to najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin! Na biologii nauczycielka pyta ucznia:- Powiedz Jasiu, ile mucha ma nóg?- A nie ma pani przypadkiem innych zmartwień?!? Małgosia pokazuje nauczycielowi języka polskiego swój zeszyt i pyta:- Nie mogę odczytać, co pan napisał pod moim Napisałem: "Pisz wyraźnie". Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?- To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny. - Czy zdajesz sobie sprawę z tego, ile nas kosztuje twoja nauka?- Tak, tato. Dlatego staram się uczyć jak najkrócej i jak najmniej. Małgosia pyta mamę:- Mamo, czy pamiętasz jak mi opowiadałaś o tym, jak cię wyrzucili ze szkoły za złe sprawowanie?- A czemu akurat teraz ci się to przypomniało?- No...bo historia lubi się powtarzać.... Jasio spóźnia się pół godziny na lekcję języka pyta :- Co się stało ?- Napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce!- To straszne! - mówi nauczycielka - A co było potem?- Zabrał mi zeszyt z wypracowaniem! Nauczycielka do Małgosi:- Przyznaj się ściągałaś od Jasia!- A skąd pani o tym wie?- Bo, obok ostatniego pytania on napisał: "nie wiem", a ty " ja też ". Wychowawczyni zwraca uwagę Jasiowi:- Dlaczego codziennie spóźniasz się na lekcje?- To przez mojego Zachorował? Biedaczek...- Nie, ale ciągle powtarza, że na naukę nigdy nie jest za późno. Mama pyta Małgosię:- Dlaczego płaczesz?- Nasz nauczyciel...który...tak długo chorował....- Umarł? Biedny Nie, wyzdrowiał! Nauczycielka do Jasia:- Dlaczego twoje lekcje zawsze odrabia ojciec?- Bo mama nigdy nie ma czasu. - Mamo, dziś na lekcji pan od matematyki pochwalił mnie!- To bardzo ładnie, a co powiedział?- Że wszyscy jesteśmy idiotami, a ja - największym! Policjant zatrzymuje kierowcę, który przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Rozpoznaje w nim swego byłego nauczyciela języka No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy: "Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle". Jasio idąc do szkoły zobaczył przy drodze hasło:"Kierowco! Nie przejeżdżaj dzieci! ".Po chwili dopisał: "Poczekaj lepiej na nauczycieli". Fąfara zwierza się koledze:- Wiesz, miałem taki okres w życiu, że nie piłem, nie paliłem, nie zadawałem się z kobietami...- Co było potem?- Potem, poszedłem do szkoły!!! Po kilku dniach nieobecności Jasio zjawia się w szkole i z tornistra wyciąga jakąś pyta:- Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców??- Nie, od porywaczy! Nauczyciel biologii pyta Jasia:- Po czym poznasz drzewo kasztanowca ?- Po rosnącym na nim A jeśli kasztanów jeszcze nie ma ?- To ja poczekam..... Nauczyciel kazał Jasiowi napisać w zeszycie 100 razy: "Nigdy nie będę mówił do nauczyciela na TY".Nazajutrz Jasio przynosi Dlaczego to zdanie napisałeś nie 100 razy, tylko 200?- Bo cię lubię Kaziu! Ostatniego dnia szkoły nauczyciel żegna się z uczniami:- Życzę wam wesołych wakacji oraz tego, abyście we wrześniu wrócili do szkoły Nawzajem, proszę pana! - Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi swojej nauczycielce 8-letni Przykro mi, Jasiu, ale ja nie lubię Ja też, będziemy uważali. Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:- Jaki pożytek mamy z gęsi?- I co jeszcze?- Jasiu, na czym śpisz w domu?- Na A co masz pod głową?- A co jest w poduszce?- A co wyłazi z dziury?- No właśnie. To powiedz Jasiu, co mamy z gęsi...?- Smalec. W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?- Bo nie było łysej kredki. Nowa nauczycielka rozpoczyna swoje pierwsze zajęcia w szkole. Prosi uczniów, aby każdy przedstawiali się kolejno z imienia i nazwiska. Pierwsze dziecko: - Adam Małysz. Drugie: - Adam Małysz. Trzecie: - Adam Małysz. Przy dziesiątym nauczycielka traci cierpliwość i biegnie ze skargą do dyrektora szkoły. Ten patrzy jej prosto w oczy i mówi podniesionym głosem. - Niech pani im nie wierzy, to ja jestem Adam Małysz. Na lekcji biologii nauczycielka mówi: - Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład? Zgłasza się Jasio: - Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka. - I co? - No i zdechł. Jaka jest ta wasza nowa pani od fizyki? - pyta ojciec syna. Bardzo fajna. Już trzeci raz w tym miesiącu choruje. Nauczycielka do ucznia:Kiedy byłam w twoim wieku, rozwiązywałam każde zadanie z ale pani miała dobrego nauczyciela Wiesz tato, ten nasz nowy nauczyciel jest bardzo pobożny. Dlaczego tak sądzisz? - pyta ojciec. Bo jak słucha moich odpowiedzi to składa ręce i woła: "O Boże! O Boże!" Nauczyciel: Jeżeli na stole będą cztery muchy i ja jedną z nich zabiję, to ile zostanie? Tylko ta zabita - odpowiada uczeń. Na lekcji geografii pani pyta Jasia: Z czego słyną Chiny? Nie wiem - odpowiada chłopiec. A skąd masz herbatę w domu? - podpowiada pani. Mama kupuje w sklepie. Nauczyciel wchodzi do klasy i mówi: Mam nadzieję, że dzisiaj nikogo nie przyłapię na ściąganiu! I my mamy taką samą nadzieję! - odpowiadają dzieci. Na lekcji chemii pani pyta Jasia: W czym rozpuszczają się tłuszcze? W rondlu, proszę pani. Proszę pani, czy można być karanym za to, czego się nie zrobiło? Nie Aniu, w żadnym wypadku. To dobrze, proszę pani, bo ja nie zrobiłam pracy domowej. Proszę pani moja siostra ma ospę - mówi Jasio wpadając do klasy spóżniony. Uciekaj do domu i przyjdź za dwa tygodnie, bo zarazisz resztę uczniów - poleca pani. Za dwa tygodnie Jasio wraca i mówi: Siostra napisała, że jest już zdrowa. Jak to napisała - dziwi się pani. Bo moja siostra mieszka w Niemczech. Aniu, wymień proszę cztery żywioły - poleca nauczyciel. Ogień, powietrze, ziemia i ? - myśli Ania. A czym myjesz ręce? - podpowiada nauczyciel. Już wiem, mydło! - Jasiu czy lubisz chodzić do szkoły? Tak, bardzo lubię. I lubię wracać ze szkoły. Nie lubię tylko tego czasu między pójściem a przyjściem. Zrobiłeś zadanie?- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...- Siadaj, jedynka! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...- Siadaj, jedynka! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója. Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzyś. Teraz jest lekarzem."Na to cienki głosik z tyłu sali:- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje. - Syneczku, już pora do szkoły! - Nie pójdę. - Syneczku, mamusia prosi... - Nie pójdę. Nauczyciele mnie nie lubią, dzieci mnie nie lubią... - Ależ syneczku, musisz iść do szkoły, przecież jesteś dyrektorem. Mała dziewczynka płacze na ulicy. Podchodzą ludzie i pytają: Czemu płaczesz? Bo się zgubiłam... A jak się nazywasz? Nie wiem. A jak sie nazywa twoja mamusia? Nie wiem... A znasz swój adres? Tak. Wu-wu-wu , kropka, basia, kropka pe-el. Pani pyta dzieci: - Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A. Jasio wstaje i mówi: - A może to karp? - Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B. Jasio na to: - Być może to karp? - Jasiu za drzwi! Jasio wychodzi. - Powiedzcie mi teraz zwierzątko na Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi: - Czyżby to był karp? Skończył się rok szkolny. Spotykają się dwaj koledzy. - I jak u ciebie? - Ojciec mnie zlał dwa razy. - Dlaczego dwa razy? - Pierwszy raz jak mu pokazałem świadectwo ukończenia szóstej klasy a drugi raz jak się zorientował, że to jego stare świadectwo. Jasio odwiedził w domu chorego nauczyciela matematyki. Po powrocie pytają go: - I co? Jak z nim? - Niestety, bardzo źle. Jutro wraca do szkoły. Podczas klasówki nauczyciel mówi:- Wydaje mi się, że słyszę jakieś głosy...Głos z sali:- Mnie też, ale się leczę...Jestem diabłem i wiozę cię tam, gdzie twoje miejsce. Facet wygląda za okno i blednie. - Jak tu strasznie, brzydko I tak szaro, depresyjnie. - Zgadza się - mówi diabeł. - Te sypiące się ruiny, jak po zagładzie . - Tak - I ten czarny dym, smog Jak tu śmierdzi, nie ma czym oddychać! Dowcipy dla dzieci o szkole. Żarty pełne wydarzeń szkolnych. Rok szkolny warto sobie osłodzić odrobiną śmiechu, dlatego przygotowaliśmy zestaw zabawnych żartów dla dzieci, bezpiecznych i pozbawionych przekleństw. Z tych dowcipów będą zaśmiewać się uczniowie, rodzice i nauczyciele. Zapraszamy – śmiech to zdrowie! Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta: – Czym będzie wyraz „chętnie” w zdaniu: „Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach.”? Zgłasza się Jasio: – Kłamstwem, proszę pana!– Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów?! – dziwi się polonistka, oddając pracę domowa uczniowi. – Wcale nie jeden – odpowiada uczeń. Pomagali mi mama i tata.– Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza? – To trzeba było przeczytać? – Tak, na dzisiaj. – Kurde, a ja przepisałem…Pani od polskiego oddaje Jasiowi zeszyt z jego wypracowaniem : – Ani jednego błędu! Jasiu, kto pomagał twojemu tacie w pisaniu?Jasiu mówi do mamy: – Mamo, tata dzisiaj dwa razy na mnie nawrzeszczał. Mama pyta: – A dlaczego? – Raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył, że to mówi do Jasia: – Nie rozumiem, jak ty możesz zadawać się z Wojtkiem. Przecież to niegrzeczny chłopiec, najgorszy uczeń w klasie! – Przez wdzięczność tato. Gdyby nie on, ja byłbym najgorszym uczniem!– Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci jeszcze w odrabianiu lekcji? – Nie, ta ostatnia jedynka z matematyki zupełnie go pyta dzieci: – Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A. Jasio wstaje i mówi: – A może to karp? – Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B. Jasio na to: – Być może to karp? – Jasiu za drzwi! Jasio wychodzi. – Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C. – Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi: – Czyżby to był karp?– Stasiu, wymień proszę cztery żywioły – poleca nauczyciel. – Ogień, powietrze, ziemia i ? – myśli Ania. – A czym myjesz ręce? – podpowiada nauczyciel. – Już wiem, mydło!– Jasiu czy lubisz chodzić do szkoły? – Tak, bardzo lubię. I lubię wracać ze szkoły. Nie lubię tylko tego czasu między pójściem a do Kasi: – Przyznaj się ściągałaś od Stasia! – A skąd pan o tym wie? – Bo, obok ostatniego pytania on napisał: „nie wiem”, a ty ” ja też „.– Proszę pani, czy można być karanym za coś, czego się nie zrobiło? – Nie Kasiu, oczywiście, że nie. – To dobrze, proszę pani, bo ja nie zrobiłam pracy mówi po wejściu do klasy: – Mam nadzieję, że dzisiaj na sprawdzianie nikogo nie przyłapię na ściąganiu! – I my mamy taką samą nadzieję! – odpowiadają jest ta wasza nowa pani od fizyki? – pyta ojciec syna. Bardzo fajna. Już trzeci raz w tym miesiącu dnia szkoły nauczyciel żegna się z uczniami: – Życzę wam wesołych wakacji oraz tego, abyście we wrześniu wrócili do szkoły mądrzejsi. – Nawzajem, proszę pana!Pani od przyrody prosi Jasia: -Wymień mi pięć zwierząt mieszkających w Afryce! -Dwa słonie i trzy mówi do ucznia: – Ten rysunek jest bardzo dobry. Przyznaj się, kto ci go zrobił: tata czy mama? – Nie wiem, ja już spałem.– Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też? – Nie, nasza myśli, że jej słuchamy!– Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza? – A to trzeba było przeczytać? – Tak, na dzisiaj. – Kurcze, a ja przepisałem…– Co to jest nieskończoność – pyta nauczycielka? – Na przykład rok szkolny – odpowiada JasioBasia pokazuje nauczycielowi języka polskiego swój zeszyt i pyta: – Nie mogę odczytać, co pan napisał pod moim wypracowaniem. – Napisałem: „Pisz wyraźnie”.Na lekcji przyrody nauczyciel pyta: – Jasiu, co wiesz o jaskółkach? – To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok do Jasia: – Dlaczego twoje lekcje zawsze odrabia tata? – Bo mama nigdy nie ma czasu. Bullying w szkole - co to takiego? Bullying to przemoc, jaka może spotkać dziecko w szkole.I nie chodzi tu o przemoc fizyczną, a psychiczną. Guz na głowie czy siniak na nodze może być mniej groźny niż regularne złośliwe uwagi pod adresem twojego dziecka na forum klasy. Sklep Książki Poezja, aforyzm, dramat Aforyzm, humor Najlepsze dowcipy dla dzieci (okładka miękka, Wydawnictwo: Love Books Data premiery: 2017-10-30 Liczba stron: 64 Opis Opis Zbiór najlepszych dowcipów dla dzieci. Czytaj i śmiej się do łez. O zwierzętach, humor z zeszytów, o szkole, o Jasiu, bajkowe i wiele innych. Ta mała książeczka poprawi Ci humor na cały dzień! Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Najlepsze dowcipy dla dzieci Autor: Opracowanie zbiorowe Wydawnictwo: Love Books Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 64 Numer wydania: I Data premiery: 2017-10-30 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 104 x 3 x 146 Indeks: 23331822 Recenzje Recenzje Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane