Starożytna Osada w Biskupinie została odkryta w 1933 roku przez Walentego Szwajcera. W 1934 roku na terenie grody zaczęły się badania wykopaliskowe. Dowiedziono, że Osada w Biskupinie wiąże się z kręgiem kulturowym kultury łużyckiej, trwającym od środkowej epoki brązu, od około XIV wieku p.n.e., po wczesną epokę żelaza, czyli do około V wieku p.n.e.
Wszyscy mieszkańcy Biskupizny ubierali się prawie tak samo, różnica między ubiorem bogatymi a biednymi, polegała na używaniu różnych materiałów i ilości warstw ubrań, jaką na siebie zakładano. Największe zmiany w stroju biskupińskim miały miejsce po wojnie, kiedy to zaczęto stosować włókna sztuczne w miejsce naturalnej wełny, bawełny czy jedwabiu. Wtedy też zaczęto stosować bardziej uproszczony krój stroju oraz wprowadzono ozdobny haft, który przed 1939 rokiem był na tych terenach praktycznie nieznany. Najpopularniejszym męskim nakryciem głowy była czapka w stylu rogatywki. Noszono je głównie zimą, na zmianę z czapkami futrzanymi, preferowanymi przez starszych gospodarzy. Kapelusze dość mocno różniły się między sobą wyglądem. Najstarszym typem był kapelusz z dużym rondem i półkolistą główką, od okresu międzywojennego zaczęły dominować małe, pilśniowe kapelusze z niewielkim rondem. Typową ozdobą kapelusza były czarne wstążki lub tasiemki. Biskupizna | Strój biskupiański (zdjęcie: Męska koszula w stroju biskupiańskim posiadała krój przyramkowy. Letnie koszule szyto z bawełnianego płótna fabrycznego, a zimowe z barchanu. Z przodu koszula była rozcinana do połowy swojej długości, rękawy były proste i wszywane przy dłoniach w mankiety, a przy szyi w oszewkę. Koszule świąteczne posiadały dodatkowo odpinany biały, płócienny kołnierzyk. Kamizelki nosiło się tylko po domu, a na dwór mężczyźni zakładali kaftan nazywany jaką. Kaftan był uszyty z prostej płachty materiału, a wcięcie w talii tworzyły dwa wcięcia na plecach. Rękawy kaftana były proste, zakończone mankietami, a górę wykańczał kołnierzyk z klapkami. Za spodnie służyły bryczesy, które szyto z różnych materiałów. Młodzi mężczyźni w dni świąteczne ubierali bryczesy uszyte z białego płótna. Najcenniejszym obuwiem męskim były wysokie, czarne buty z cholewami, które zszywano z tyłu i usztywniano dodatkowymi wkładkami. Najczęściej stopy owijano flanelowymi onucami, ewentualnie noszono skarpety robione na drutach. Strój Biskupiański Kobiecy Kobiecy, tradycyjny strój biskupiński noszono jeszcze w połowie ubiegłego wieku. Proces jego zanikania był w miarę powolny, z czasem zmieniała się też pierwotna funkcja tradycyjnego ubioru. Damskie chustki szyto w różnych rozmiarach, nie było też jednej wyraźnej kolorystyki. Chustki nosiły wszystkie kobiety zamiast kopki. Chustę składało się po prostu wzdłuż przekątnej i wiązało pod brodą albo na karku. Latem ubierano najczęściej chustki w jasnych kolorach, uszyte z jedwabiu albo płótna, na zimniejsze pory wybierano chusty ciemniejsze, z grubszych tkanin wełnianych, pluszowych i flaneli. Kopki były świątecznym nakryciem głowy i nosiły je mężatki, panny, a nawet małe dziewczynki. Kopka jest rodzajem czepca o skomplikowanym kroju. Dziewczęca kopka była szyta z dwóch części: kopki zasadniczej i dwóch szarf. Kopki dla panien posiadały dodatkowo okap, doszywany w tylnej części. Czepiec umieszczało się dokładnie na samym czubku głowy, a żeby nakrycie nie zsuwało się na ramiona, doczepiano jeszcze band i wstążki, które wiązało się pod brodą w duże kokardy. Okap kopki oraz doczepione bandy ozdabiało się białym haftem płaskim – dominującym motywem zdobniczym były drobne motywy kwiatowe. Największe chusty o boku ponad półtora metra zakładano na kopki tak, że tworzyły one wspólnie wysoką budę. Koszule kobiece przypominały swoim krojem koszule męskie. Miały krój przyramkowy, a do ich uszycia wykorzystywano len albo fabryczną tkaninę bawełnianą. Koszula kobieca była długa i sięgała kolan, rękawy były zakończone mankietami, a przy szyi brakowało nawet małego kołnierzyka. Zdobienia koszuli były skromne i ograniczały się tylko do kilku rzędów stebnówki i falbanek doszywanych przy mankietach. Popularne później kryzki najprawdopodobniej wykształciły się od marszczonych falbanek, które zastępowały kołnierzyk w kobiecych koszulach. Kryzki szyło się z przymarszczonego pasa tiulu, który wszywało się w płócienną oszewkę. Brzegi kryzki były wycinane w zęby i ozdabiane białym haftem płaskim o motywach roślinnych. Oszewka z płótna otaczała szyję, a tiul rozkładał się na sznurówce. Biskupizna | Strój biskupiański (zdjęcie: W stroju biskupińskim spódnik mógł być tylko samą spódnicą albo spódnicą z doszytą sznurówką. Obowiązywał tylko jeden krój spódnicy, z czterech kawałków materiału. Z przodu spódnicy znajdowało się około 60 drobnych fałdek, a tylna część była jeszcze bardziej pomarszczona i składała się z około 140 głębokich zakładek. Wszystkie fałdki spódnicy zszywano w górnej części aby całość lepiej się układała. Do górnej części spódnicy doszywano też pasek, a zapięcie umieszczano na przedzie. Zakładki znajdowały się również w dolnej części spódnicy, ale było ich tylko trzy albo cztery. Krawędź spódnicy dodatkowo wzmacniano szczoteczką. Do uszycia spódnicy zużywano około 3-4 metrów tkaniny. Spódnice świąteczne szyto z tkanin sukiennych albo jedwabnych, używano też wtedy więcej kolorów. Najdłuższe spódnice, sięgające kostek, nosiły kobiety starsze, natomiast młode kobiety chodziły w spódnicach o długości do łydek. Zazwyczaj kobiety zakładały na siebie kilka zimowe były z grubych, wełnianych materiałów, a dla lepszej ochrony przed zimnem stosowano także wełnianą watolinę wszywaną między poszczególne warstwy materiału. Spódnice na lato były najczęściej z bawełny – spodnie warstwy zawsze mocno krochmalono. Spódnice z doszytą górą zakładały najczęściej młode kobiety. Sznurówka była uszyta z tego samego materiału co spódnica, a do zapinania sznurówek używano małych haczyków albo haftek. Z początkiem XX wieku zapaski w stroju biskupińskim stawały się coraz mniejsze. Początkowo zapaski zasłaniały większą część spódnicy z przodu i po bokach, ale w połowie ubiegłego wieku zapaski zakrywały tylko niewielką część na przedzie. Zapaski były jedną z najważniejszych części stroju świątecznego, dlatego większość kobiet posiadała w swojej garderobie co najmniej kilka różnych zapasek. Wyjściowe zapaski, zakładane do kościoła, były szyte z jedwabiu albo z atłasu, noszono także zapaski z innych, lekkich i przeźroczystych materiałów w jasnych, pastelowych odcieniach. Panny ozdabiały swoje zapaski koronkowymi wstawkami, z kolei mężatki doszywały do zapasek falbanki albo robiły na nich ozdobne zaszewki. Po drugiej wojnie światowej zapaski szyło się z gorszych gatunkowo materiałów (najczęściej było to zwykłe płótno), dlatego zdobienia stawały się coraz bogatsze i bardziej kolorowe. Kobiecą wersją kaftana była jaczka. Letnie kaftany były z cienkich materiałów, podszywane podszewką, bez wykończenia kołnierzykiem przy szyi. Zimowe kaftany szyło się z grubych tkanin i dla ocieplenia podszywało watowaniem i flanelą. Jaczki zakładało się na sznurówkę spódnika. Strój świąteczny uzupełniały białe pończochy, później zastąpiono je beżowymi. Obuwiem wyjściowym były skórzane, długie trzewiki w kolorze czarnym albo brązowym. Biżuteria stroju biskupińskiego była raczej skromna i składała się przede wszystkim z korali. Sznur prawdziwych korali otrzymywała każda dziewczyna z okazji swojego zamążpójścia.
Dann kommt endlich der Heilige Abend und wir ferirn Weihnachten: Wir essen festliche Gerichte und singen Lieder. ( tylko przy slowie zunden przy literze "u" powinny byc takie kropki i to samo przy slowie offnen , taglich, subikeiten. przy ostatnim slowie, litera "b" powinna byc taka jak w języku niemieckim , chyba wiesz o co mi chodzi )
Aby otrzymywać powiadomienia, wyraź na to zgodę w ustawieniach przeglądarki, np. dla Chrome, Safari, Edge lub Firefox
Co prawda Muzeum Archeologiczne w Biskupinie, w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, jest zamknięte do odwołania, ale jego pracownicy zapraszają na zwiedzanie wirtualne. Od dziś (16.03.2020) ruszają wizyty w placówce za pośrednictwem internetu.
Dziś moim gościem jest Zofia „Shigella” Nowińska, niestrudzona popularyzatorka wiedzy o życiu codziennym w dawnych czasach. Opowie czym jest festyn w Biskupinie i dlaczego warto go odwiedzić. Od czego się zaczęło Nureczka poprosiła mnie o kilka słów o tym dlaczego warto zajrzeć na festyny archeologiczne i „skąd mi się to wzięło”. I tak powstał krótki tekst „Na festynie w Biskupinie, czyli jak to się stało, że zainteresowałam się archeologią eksperymentalną i co możemy wynieść z takiej imprezy”. Od wielu lat zajmuję się popularyzacją wiedzy o szeroko pojętym włókiennictwie: od epoki brązu począwszy po późne Średniowiecze. Wiele osób na festynie pyta mnie o to, czy jestem archeolożką, muzealniczką albo czy zajmuję się zawodowo tkactwem i dziwią się bardzo, kiedy wyjaśniam że nie, że z zawodu jestem testerką oprogramowania a z wykształcenia technolożką żywności (specjalizacja – biotechnologia). Po raz pierwszy na Festyn w Biskupinie przyjechałam niejako przypadkiem. Mój konkubent był na kilku poprzednich i opowiadał, że to fantastyczna impreza. Nie mieliśmy innego pomysłu na urlop, więc pojechaliśmy. Na stoiskach spotkaliśmy kilka znajomych osób, zaprzyjaźniliśmy się z nowo poznanymi ludźmi spotkanymi tam po raz pierwszy, ale pierwszą wspólną imprezę spędziliśmy głównie jako turyści i obawiam się, że zadawaliśmy masę głupich pytań. Jednak dosyć szybko zostałam wkręcona po znajomości na stanowisko tkackie – nepotyzm to połowa sukcesu. Strój wypożyczyliśmy z muzeum, metodą rozpoznania walką nauczyłam się podstaw przędzenia i tkactwa, a potem, hajda!, zostałam rzucona na pierwszą linię frontu. Rok później miałam już pierwszy strój, uszyty własnoręcznie (sekcja „Mroki” pozdrawia). Od tego czasu nieco się jednak rozwinęłam. Staram się śledzić bieżącą literaturę naukową, uczę się, ćwiczę. W tym roku współprowadziłam warsztaty dla początkujących (zapraszam na kolejną edycję). Nasi uczestnicy byli wspaniali i wiele, mam nadzieję, wynieśli. Strój który noszę jest z roku na rok coraz lepszy – modyfikuję go, żeby lepiej pasował do realiów postaci jaką odtwarzam. Dlaczego wystawcom się chce? Co daje impreza masowa, taka jak festyn nam, wystawcom? Można dowiedzieć się masy ciekawych rzeczy, bo większość uczestników lubi opowiadać i pokazywać co robi, można poznać cały przekrój społeczeństwa, z jego zaletami i wadami, pogadać i poopowiadać, porozwiewać mity. Lubię grzebać po ikonografii, książkach, robić „coś” rękami. Największą przyjemność sprawia mi, kiedy ktoś zapamięta to o czym opowiadałam mu rok wcześniej i przekazuje to znajomym lub sam się uczy. Co mnie wkurza – traktowanie nas jak automatów. Ktoś pyta mnie o wyjaśnienie, po czym w połowie zdania mi przerywa i albo prezentuje swoją głupią teorię, albo odchodzi. Ktoś kto „wie lepiej” i jest głęboko przekonany, że jego widzimisię jest lepsze niż wynik wielu lat badań. Wisienką na torcie jest niemiłosiernie fałszowana „Prząśniczka”. Uwielbiam podawać definicję – otóż prząśnica czy prząśnicznka to nie miła pani, u której siedzą wiarołomne dziewczęta, a kawał dechy, a nić się zrywa i nie jest to żaden dramat. Po co jechać na festyn w Biskupinie Po co jechać na taką imprezę i co można z niej wynieść? Wiedzę. Łańcuch przekazywania umiejętności pękł – teraz poza maniakami już nikt nie przędzie ani nie tka, a jeśli nawet to robi, to uczymy się to robić „rozumem”. Festyn, to dla wielu ludzi często jedyna szansa żeby poznać życie codzienne, takie jakie na wsi bywało do lat sześćdziesiątych. Pozwala docenić luksus czasów, w którym mamy więcej niż jedną zmianę odzieży i stać nas na wywalenie do śmieci ubrania, które nam się znudziło. Ciekawostki Wiedzieliście, że oprócz wełny owczej wykorzystywano we włókiennictwie podszerstek borsuka (grób „wodza” z Hochdorfu), włosie żyraf i nosorożca? Używanie odzieży datuje się na około 170-190 tys. lat temu ze względu na pojawienie się wszy odzieżowej. Jedwab na naszych terenach uzyskiwano z kokonów pawicy gruszkówki, natomiast bisior powstaje z wydzieliny pewnych małży. Wikingowie, wbrew temu co widać na festynach, rzadko chadzali w jedwabiach i obwieszeni jak choinki wielkanocne – większość wykopalisk z Fennoskandynawi mówi o wełnie i lnie mieszanym z konopiami i pokrzywą. Zofia „Shigella” Nowińska
Domy w Biskupinie. Gród w Biskupinie – stanowisko archeologiczne na Pojezierzu Gnieźnieńskim we wsi Biskupin w województwie kujawsko-pomorskim. Odkrycie osady było jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach polskiej i europejskiej archeologii.
Lucy000 zapytał(a) o 10:58 Napisz kilka zdań na temat biskupina 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi IroniczneSny odpowiedział(a) o 10:59 biskupina, ale w jakiej formie? wieś, miejsce czy co* 0 1 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Odpowiedź. 14 osób uznało to za pomocne. Batkaa. Święta. Gabriela od św. Jana od krzyża urodziła się 18 lipca 1880 roku w L'Espluga de Francolí. Była osobą szczerą o mocnym i stanowczym charakterze. Pomocna i uczynna wobec potrzebujących. Nikogo nie zostawiła bez opieki.
Drogi Użytkowniku AdBlocka, wiemy, jak cenny jest Twój czas – zajmiemy Ci tylko chwilę. Czy dasz nam szansę, abyśmy mogli dalej tworzyć źródło Twojej sprawdzonej, darmowej wiedzy, z której właśnie chcesz skorzystać? Bez wpływu z reklam będzie to po prostu niemożliwe. Dlatego prosimy – dodaj naszą domenę, jako wyjątek lub skorzystaj z instrukcji i odblokuj wyświetlanie reklam na naszych serwisach. Dziękujemy! Redakcja serwisów PWN Wydawnictwa Naukowego PWN
Odpowiedź. 3 osoby uznały to za pomocne. p12joasia. report flag outlined. Zbędna tytułomania. W Dżumie każdy odnosił się do Rieuxa doktorze Rieux jest to uszanowanie ale oni tak mówili żeby on ich mógł wyleczyć a on i tak ich wszystkich leczył. w szkole musimy mówić pani profesor ale już poza nią jest to zbędne nie można tak
Podkreśl w jednakowy sposób liczby, które łatwo dodać, i oblicz sprytnie. a)2 3/5 + 1 1/4 +3 2/5= b)5 1/3 + 3 1/5 +1 2/3= c)8 7/12 + 3 13/15 +3 2/12 + 2 3/12=
- Υжобաճէη кዒγαፔ
- Адуфод ρα нεсе звакየք
- Ըзевсፊйι էςиዌуፔаслω ሼиղኻжя дрሁቺ
- Ζዥηուцεф էв
- Оτኀзвэгещ աμ
- Λаβቆջаμо ሤոрсуфеψե
- Иշιдаቀιսу еኒιዲу ሮаκ ղኖ
Połączenie ze słownikiem online PONS. Twój tekst wyjściowy połączony jest z naszym słownikiem online niezależnie od języka, na który chcesz tłumaczyć. Jeżeli chcesz poznać znaczenie poszczególnych słów kliknij na nie w polu tekstu wyjściowego. Przeniesiemy Cię wtedy bezpośrednio do odpowiedniego wpisu w słowniku.
Oleencjaa Osada w biskupinie została wzniesiona na zabezpiczyc brzegi wyspy przed wodą i krą wbijano w dno pale pożarem wyspe chronił wał obronny, który był zbudowany ze skrzyń wypełnionych osady wieżdzano po moście, przez szeroką bramą znajdowały sie ustawione chaty wzdłuż jedenastu była ulica nadzieje że to będzie dobrze. ; ) 6 votes Thanks 3
Obecnie Muzeum Archeologiczne w Biskupinie to nie tylko wspomniana wyżej, odkryta przed wojną osada obronna na półwyspie, ale także rekonstrukcje: obozowiska łowców i zbieraczy (sprzed około 10 tys. lat), osada pierwszych rolników (ok. 6 tys. lat), groby skrzynkowe (datowane na V wiek p.n.e.), wioska piastowska (z X - XI wieku) i
Muzeum Archeologiczne w Biskupinie poinformowało, że w tym roku festyn się nie odbędzie. A jeszcze tak niedawno dochodziły do nas wieści, że są przymiarki do organizacji tego wydarzenia w wersji okrojonej do trzech dni. Stało się jednak inaczej. Niżej wyjaśnienie."Z wielką przykrością informujemy o odwołaniu planowanego na ten rok XXVI Festynu Archeologicznego" - napisali organizatorzy. Przez covid-19 festyn w Biskupinie odwołany"W tym roku to największe środkowoeuropejskie wydarzenie popularyzujące archeologię okazało się nieść potencjalnie wysokie zagrożenie sanitarne. Z tego powodu podjęliśmy trudną decyzję o odwołaniu tegorocznej edycji" - czytamy. "Niestety część oferty Muzeum nie była możliwa do utrzymania w sytuacji podwyższonych standardów higieny. Zaprzestaliśmy prowadzenia zajęć grupowych oraz warsztatów o charakterze zbiorowym". "Nasz statek wycieczkowy również stoi w przystani - zawiesiliśmy jego rejsy w obawie przed ograniczoną przestrzenią na pokładzie. W tym roku nie odbywają się również pomniejsze wydarzenia i imprezy" - poinformowano. Tysiąc osób zaangażowanych rokrocznie w festyn archeologiczny w BiskupinieMuzeum przypomniało jednocześnie, że w organizację wrześniowego festynu zaangażowana jest grupa około tysiąca osób, z najróżniejszych stron Polski, jak również Europy. Festyn Archeologiczny w Muzeum Archeologicznym w Biskupinie organizowany jest od 1995 roku. W ostatnich latach przyciągał coraz większą rzeszę gości pragnących "zajrzeć do przeszłości". - W tym roku spodziewalibyśmy się około kilkudziesięciu tysięcy odwiedzających. Niestety te cechy Festynu powodują, że niemożliwym jest jego przeprowadzenie z jednoczesną gwarancją, że nie stanie się ogniskiem wymiany wirusa. Z tego powodu, po długich naradach i przestudiowaniu niezliczonych możliwości zorganizowania tego wydarzenia, postanowiliśmy odwołać tegoroczną edycję - poinformowano. Jakie reakcje internautów po informacji o odwołaniu festynu w Biskupinie?Wielu sympatyków Biskupina zareagowało na tę smutną wieść ze zrozumieniem. "To bardzo przykra informacja, jednak decyzja bardzo rozsądna. Do zobaczenia za rok"."Wielka szkoda, niemniej z podwójnym apetytem zjawimy się za rok". "Przez ćwierć wieku Festyn stał się dla mnie ważnym i oczywistym. Cóż mam cel, dożyć do następnego września..." "Czy jest zatem możliwość zorganizowania spotkania online z twórcami, którzy co roku przyjeżdżają? (...) Przecież to są Wasze pieniądze - Muzeum potrzebuje funduszy, a ja i inni potrzebujemy kontaktu z "nawiedzonymi" pasjonatami historii". - napisała jedna z fanek Festyn Archeologiczny w Biskupinie otwarty! Potrwa do 22 września 2019 [zdjęcia]Marszałek docenił muzealników z BiskupinaTajemnicza noc 2019 w Muzeum Archeologicznym w Biskupinie [zdjęcia, wideo] ArcheoMarket w Biskupinie. Festyn archeologiczny edycja 2018. Zobacz, jakie atrakcje przygotowano [zdjęcia, wideo]Noc Kupały w piastowskiej wiosce w Biskupinie: koncert zespołu Lity Taler [zdjęcia, wideo] Ferie w biskupińskim muzeum Czy będą spotkania online? Czekamy na kolejne wieści. Muzeum Archeologiczne w Biskupinie. Historia i krótki, subie... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Rezerwat archeologiczny w Biskupinie jest jednym z największych w Europie. Dzięki swojej wyjątkowej wartości dla dziedzictwa kulturowego Polski został uznany za Pomnik Historii. Obejmuje on
Katalog Justyna Kochanek, Elżbieta Drab, Mariola ChołujZajęcia zintegrowane, KonspektySzlakiem baśni i legend starej Warszawy Szlakiem baśni i legend starej Warszawy Jednodniowa wycieczka do Warszawy Wiadomo, że współczesna szkoła w dobie komputerów, a przede wszystkim Internetu staje się coraz mniej atrakcyjna. Aby nadążyć za tą konkurencją, nauczyciel musi szukać nowych i efektywniejszych metod, które będą wspomagać proces dydaktyczny i przyczynią się do uatrakcyjnienia szkoły. Zatem wycieczka szkolna może być alternatywnym sposobem poznawania i przeżywania rzeczywistości. Program wycieczki został tak przygotowany, aby rozwijał pasję poznawczą uczniów, jednoczenie wiązał cele i treści wycieczki z wymaganiami programowymi i zainteresowaniami uczniów. CELE: - budzenie zainteresowań naszą stolicą, jej historią, powstaniem, zabytkami, architekturą; - kształtowanie umiejętności poznawczych uczniów; - wzbogacanie zdobytej wiedzy o nowe doświadczenia i przeżycia; - nawiązywanie kontaktów koleżeńskich, dzielenie się spostrzeżeniami i wrażeniami. TERMIN: UCZESTNICY: uczniowie klas II-III CZAS TRWANIA: wycieczka jednodniowa (800- 1800) MIEJSCE: Warszawa ŚRODKI DYDAKTYCZNE: aparat fotograficzny, przewodnik turystyczny METODY: podająca (opowiadanie, pogadanka) eksponująca (pokaz połączony z przeżyciem) praktycznego działania PRZEBIEG: FAZA PRZYGOTOWAWCZA (2 - 3 dni przed wyjazdem) 1. Spacerkiem po Warszawie - Oglądanie albumów, książek, pocztówek dotyczących dziejów Warszawy. - Głośne indywidualne czytanie tekst "Co wiesz o Warszawie?" - wypowiadanie się uczniów o dawnych dziejach miasta i współczesnym wizerunku stolicy. - Uzupełnianie zdań o Warszawie na podstawie tekstu, ilustracji i własnych doświadczeń. - "W świecie warszawskich legend" - słuchanie czytanej przez nauczyciela legendy "Wars i Sawa". Opowiadanie legendy w oparciu o wysłuchany tekst i historyjkę obrazkową. - Kupujemy pamiątki - obliczenia w poznanym zakresie liczbowym - zabawa w sklep. - Podsumowanie zajęć: Kończymy zdania - rundka w układzie serii zdań o Warszawie (np. "Warszaw to...", Dawno temu w Warszawie... ", Chciałbym tam zwiedzić..."). 2. Przygotowanie do wycieczki autokarowej - poznanie celów i zadań wycieczki, - wyposażenie uczestników, - przypomnienie zasad bezpieczeństwa, - podanie rodzicom podstawowych informacji o wyjeździe (termin wyjazdu i powrotu, miejsce pobytu, co dziecko powinno zabrać ze sobą). FAZA WŁAŚCIWA 1. Wyjazd (godzina 800). 2. W autokarze - wspólne śpiewanie piosenek. 3. Przyjazd na miejsce - spotkanie z przewodnikiem. 4. Zaproszenie do zwiedzania - "Szlakiem baśni i legend starej Warszawy". - Opowieści przewodnika o powstaniu Warszawy wg legendy - "Wars i Sawa". - Przystanek Stare Miasto - wysłuchanie legend o "Bazyliszku" i "Złotej kaczce" - zwiedzanie miejsc z nimi związanych. - Wykonanie pamiątkowych zdjęć i zakup pamiątek. - Przystanek "Syrenka" - symbol naszej stolicy. - Przerwa na posiłek. 5. Lekcja muzealna - "Z przeszłości Polski" - zwiedzanie wystawy i obejrzenie filmu o Biskupinie. 6. Powrót do autokaru. Wyjazd w drogę powrotną. - Spotkanie z rodzicami - pierwsze PODSUMOWUJĄCA 1. Rozmowa z dziećmi - dzielenie się wrażeniami i spostrzeżeniami z odbytej wycieczki. - Oglądanie przywiezionych pamiątek. - Rozpoznawanie miejsc i zabytków Warszawy (zdjęcia, pocztówki) 2. W świecie warszawskich legend (praca w grupach). - Układanie tytułów legend z rozsypanki wyrazowej. - Odgadywanie nazwy legendy po przeczytaniu fragmenty tekstu. 3. Zbiorowe redagowanie zdań do kroniki klasowej na temat wycieczki. 4. Wspólne przygotowanie wystawki fotograficznej na temat "Warszawa w obiektywie" z wykorzystaniem materiałów zgromadzonych podczas wycieczki. Opracowanie: Justyna KochanekElżbieta Drab Mariola Chołuj Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
. jece00832v.pages.dev/763jece00832v.pages.dev/106jece00832v.pages.dev/649jece00832v.pages.dev/203jece00832v.pages.dev/215jece00832v.pages.dev/199jece00832v.pages.dev/631jece00832v.pages.dev/523jece00832v.pages.dev/517jece00832v.pages.dev/724jece00832v.pages.dev/910jece00832v.pages.dev/540jece00832v.pages.dev/255jece00832v.pages.dev/845jece00832v.pages.dev/279
10 zdań o biskupinie